czwartek, 2 października 2014

plener lipcowy...

Wiem, że wpisy robię chaotycznie, ale cóż taka jestem. 

Chciałam wam w tym poście opisać i zademonstrować zdjęcia plener, który odbył się w lipcu. Trochę minęło od tego czasu. 

Zawsze twierdzę, że warto uczestniczyć  w takim plenerze, chociażby się nie umiało świetnie malować. Takie plenery dużo uczą,można podpatrzeć jak malują ci, którzy są profesjonalistami albo samoukami, każdy jest miły, można czuć się jak w rodzinie.  Zawsze każdy od każdego się uczy i to jest w tym najlepsze. 

W tym roku tematem pleneru były kwiaty i dwory. Ja namalowałam dwa dworki akwarelą i dwa obrazy kwiatków olejnymi( szczerze powiedziawszy nie cierpię tych farb). Może lepiej wy oceńcie, które lepsze, bo ja...





I jak? Komentujcie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz